To bardzo ciekawe spojrzenie na życie...
Zaczyna się tego, że kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i oczywiście
od razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie jako starzec
w domku. Stajesz się coraz młodszy.
Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i
idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia.
Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks.
Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na
studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawe. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagle BĘC!! Twoje życie kończy się orgazmem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach